08.06.2024
o włosach
pielęgnacja

Czy włosy należy chronić przed słońcem? Czy słońce ma wpływ na kolor włosów? Dziś chyba wszyscy wiemy, że odpowiedź brzmi tak, tak jak to ma miejsce w przypadku wpływu słońca na skórę. I choć ochrona skóry jest już przez wielu stosowana, tak o zadbaniu o włosy w tym kontekście mało kto w praktyce pamięta. W związku z tym wasza ciocia dobra rada przychodzi do was jeszcze przed szczytem sezonu z przypomnieniem jak zadbać o włosy na wakacjach. 

Nakrycie głowy niezmiennie niezastąpione

Czasy się zmieniają a chowanie głowy i włosów w cieniu kapelusza dalej nie ma sobie równych. Inaczej mówiąc, ograniczając bezpośrednią ekspozycję włosów na promienie słoneczne chronimy je przed nadmierny przesuszaniem i rozjaśnianiem (a w efekcie ocieplaniem koloru). Przy okazji w ten sposób oszczędzamy samą skórę głowy, która mogłaby ulec poparzeniu słonecznemu, łuszczyć się i przesuszać. Samo nakrycie głowy, by najlepiej spełniało swoją funkcję, dobrze aby było z oddychającego materiału jak bawełna czy plecionki a’la słomka. Dzięki temu skóra głowy nie będzie się nadmiernie pocić a nagromadzona wilgoć będzie miała którędy odparowywać. Jest to o tyle ważne, że utrzymywanie się wilgoci na skalpie sprzyja rozwojowi grzybów i bakterii mogących powodować łupież czy nawet zapalenie. 

Stosowanie produktów z SPF

Produkty z filtrem przeciwsłonecznym do włosów nieśmiało pojawiają się na półkach sklepowych. Choć ochrona skóry przetarła drogę dla SPF dla włosów, te drugie nie są tak popularne. Z pewnością jest to związane z faktem, że włosy nawet po długiej ekspozycji na słońcu nie bolą, w przeciwieństwie do skóry. Ale czy to oznacza, że słońce ich nie krzywdzi? Z fryzjerskiego doświadczenia wiemy, że po lecie notujemy zwiększoną liczbę wizyt na pielęgnacje, tonowanie i mocne podcięcia końcówek. Dlatego zachęcamy do sięgania po produkty z SPF i to nie tylko w dalekich podróżach ale i podczas lata w mieście. Najlepiej sprawdzi się kosmetyk, który możemy nakładać na włosy także w ciągu dnia w razie potrzeby, jak mleczko SU od Davines. Nawilża, pomaga w rozczesywaniu, posiada SPF i pięknie pachnie. Mała buteleczka SU jest poręczna i nie zajmie dużo miejsca w torebce. 

Mycie włosów z wody morskiej i chloru

By nie pogarszać kondycji włosów latem należałoby się wystrzegać chodzenia we włosach nasiąkniętych wodą z morza czy z basenu. Po kąpieli najlepiej byłoby głowę umyć, jeśli nawet nie przy użyciu szamponu to chociaż poprzez wypłukanie ich zwykłą wodą. Sól morska oraz chlor powodują otwarcie łuski i wysuszanie włosów, przez co plączą się, są nieprzyjemne w dotyku i mogą być bardziej podatne na zniszczenia. Ponadto w wodzie z morza mogą znajdować się różne zanieczyszczenia, które będą mieć negatywny wpływ na nasze kosmyki czy na skórę głowy. Z kolei chlor używany do oczyszczania wody w basenach wnika we włosy i powoli zmienia ich strukturę. Jako, że wchodzi on w reakcję ze składnikami niektórych farb, to podczas takiej penetracji włosa może dojść do przebarwień na zielono. Chlor ma też wpływ na skórę głowy, która może zostać osłabiona (szczególnie przy późniejszej ekspozycji na promienie UV) i włosy mogą łatwiej wypadać. Na dodatek wypłukuje naturalne olejki dlatego włosy po basenie są przesuszone i bardziej łamliwe. 

Wiązanie włosów na wietrze i podczas wycieczek

Tutaj sprawa jest prosta – im więcej otarć włosów, splątań i przesuszeń od wiatru, tym więcej potencjalnych uszkodzeń. Więc jeśli wiesz, że spędzisz cały dzień na wietrznej plaży, to weź ze sobą coś, by móc delikatnie je związać. To samo dotyczy aktywności podczas których np. nosisz długo plecak na plecach – dłuższe włosy mogą wplątywać się w ramiączka plecaka i zrywać. Jednocześnie pamiętaj, żeby nie wiązać włosów zbyt mocno i nie stosować plastikowych gumek, bo to też może tworzyć mechaniczne uszkodzenia. Dlatego najlepiej sprawdzą się gumki jedwabne, których wybór znajdziesz w naszym sklepie internetowym.

Nawilżające serum zabezpieczające końcówki

Kolejnym sposobem na przeciwdziałanie zniszczeniom będzie zabezpieczanie końcówek serum, które stworzy nam warstwę ochronną na włosach. Będą one dzięki temu bardziej odporne na otarcia, uszkodzenia łuski i łamanie. Włos nie będzie też tak wysychał i rozdwajał się. Przykładem takiego produktu może być serum STAYING.ALIVE od Kevina Murphy, które dzięki proteinom jedwabiu tworzy powłokę ochronną na włosie a jego mocno kwasowe pH zapewnia domknięcie łuski. Z kolei wyciąg z liści oliwki gwarantuje głębokie nawilżenie. Stosując takie serum regularnie po myciu będziemy zmniejszać puszenie się włosów, dzięki czemu powinny pięknie prezentować się na zdjęciach z wakacji.